Któż z nas w dzieciństwie nie miał skarbonki? Popularne świnki gościły w niemal każdym domu. Czy oszczędzanie za pomocą skarbonki ma sens i czy jesteśmy w stanie za jej pomocą faktycznie odłożyć większą kwotę?
Na co oszczędzaliśmy jako dzieci? Na lody, wymarzoną zabawkę albo rolki. Dzięki skarbonkom udawało się uzbierać drobne sumy na wybrane przyjemności. Do skarbonki dokładali się dziadkowie, wrzucaliśmy do niej resztę z zakupów. Oczywiście jeśli mama wyraziła zgodę. Czy jako dorośli jesteśmy w stanie za pomocą skarbonek odłożyć jakąś sumkę? Wiele zależy od naszej determinacji, ale odpowiednia skarbonka może dodatkowo zmotywować nas do oszczędzania.
Skarbonka, która zlicza wpłacone środki? Nie, to nie żart. Gadżet dla wszystkich, którzy nie lubią liczyć albo chcą mieć pełną kontrolę nad stanem zawartości skarbonki. Do wyboru mamy kilka modeli. Można zaopatrzyć się w tradycyjną świnkę, słoik albo imitację puszki. W każdym przypadku skarbonka wyposażona jest w wieko, w którym tkwi sekret działania. Nakrętka ma elektroniczny licznik kwot oraz przestrzeń, do której wrzucamy monety. Mechanizm sczytuje wartość wrzuconego pieniążka i dolicza do naszej puli. Producenci obiecują, że skarbonka nie daje się oszukać. Mechanizm rozpoznaje monety od np. żetonów i nie wlicza ich do ogólnej wartości wnętrza skarbonki.
Niektórym łatwiej oszczędzać, jeśli mają konkretny cel. Dlatego możemy kupić albo samodzielnie stworzyć skarbonkę z przeznaczeniem na konkretny wydatek. Może to być nowy samochód, wakacje, ubrania lub wyjazd na weekend do SPA. W sklepach internetowych dostępne są bardzo ładne modele drewnianych i szklanych skarbonek. Każdy cel ma swój motyw przewodni w formie obrazka lub napisu. Taka skarbonka nie tylko motywuje do oszczędzania, ale jest też ozdobą wnętrza.
Jeżeli nie chcemy wydawać pieniędzy na skarbonkę, możemy ją samodzielnie wykonać. Świetnie sprawdzą się do tego słoiki. Wystarczy mazak do szyb, dzięki któremu napiszemy lub narysujemy nasz finansowy cel oraz klej na gorąco, za pomocą którego przykleimy kilka ozdób. Za pomocą ostrego noża można wyciąć w wieczku przestrzeń na wrzucanie pieniędzy lub za każdym razem odkręcać pokrywkę.
Kolejną ciekawą propozycją jest obraz, który zapełnia się monetami. Jest to pomysł polskiego producenta na wielorazową, nietuzinkową skarbonkę. Obrazy są dość duże: mają wymiary około 50 cm x 70 cm. Do wyboru jest kilka wzorów np. drzewko, monstera, płomienie czy motocykl. Obraz zawiera 12 (tyle ile miesięcy) tub, do których wpadają wrzucane przez otwór monety o nominale 5 zł. Po zapełnieniu pierwszej tuby automatycznie zostaje ona zamknięta, a pieniądze zaczynają wpadać do kolejnej. Po uzbieraniu całej sumy obraz automatycznie wypłaca zgromadzone środki. Gadżet efektowny i pomysłowy. Co więcej, wielorazowego użytku. Producent daje możliwość dokupienia samego tła i jego prostej wymiany.
Fani „Gwiezdnych Wojen” czy „Harrego Pottera” lub zapaleni fotografowie mogą postawić na skarbonkę nawiązującą do ich ulubionych filmów. Skarbonka w kształcie obiektywu aparatu fotograficznego, do złudzenia przypominająca prawdziwy obiektyw, to wydatek raptem kilkudziesięciu złotych. Nieco droższym pomysłem jest skarbonka, w której lewituje złoty znicz – piłeczka służąca do gry w Quidditcha (sport uprawiany na miotłach – dobrze znany fanom Pottera). Nie brakuje także skarbonek związanych z bohaterami „Gwiezdnych Wojen”. Wystarczy wybrać ulubioną postać i przy pomocy Lorda Vadera, robotów czy szturmowców zacząć odkładać pieniądze.
Dosłownie i w przenośni. Dzięki estetycznej formie możemy połączyć przyjemne z pożytecznym. Współczesne skarbonki potrafią być bardzo estetyczne. Ciekawym pomysłem są te wykonane z drewna w kształcie pojedynczych liter lub połączonych inicjałów. Front najczęściej jest przeszklony, dzięki czemu widać efekty oszczędzania. Postawione na półce inicjały będą wyglądać bardzo efektownie.
Ozdobną skarbonką może być globus, który będzie też wspaniałym elementem dekoracyjnym.
Zdj. główne: Annie Spratt/unsplash.com
